Geoblog.pl    majtrip    Podróże    303 stopy i 4 nogi    Wszyscy wielcy golarze z Wyspy Północnej na start czyli Rangitikei Shearing Sports 2010
Zwiń mapę
2010
06
lut

Wszyscy wielcy golarze z Wyspy Północnej na start czyli Rangitikei Shearing Sports 2010

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Marton
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 22956 km
 
Następnego dnia pojechaliśmy do Marton na Mistrzostwa Wyspy Północnej w Goleniu Owiec. Marton okazało się maleńką mieścinką w dużej mierze zamieszkaną przez Maorysów, których obecność w takiej ilości sprawiła, że czuliśmy się trochę nieswojo. Jak dotąd Maorysi pojawiali się w pojedynczych jednostkach, a w grupie są trochę przerażający. Szczególnie, że dość często są to członkowie jednego z gangów. Mężczyźni są brzydcy, a kobiety wyglądają jak mężczyźni... Jak to Stefek ujął , łatwiej znaleźć ładną Brytyjką, niż ładną Maoryskę...Efektu nie poprawia nadmierna tusza i tatuaże niemal na całym ciele. Ale nie o tym.

Ucieszyła nas możliwość zobaczenia tych zawodów, aczkolwiek kiedy rozpoczęła się kolejna runda a owce miały coraz więcej ran i zacięć , to przestałam się tam czuć dobrze. Pomimo tego, że impreza była sponsorowana przez firmy czuwające nad zdrowiem zwierzaków i każdy z zawodników miał nadzór sędziego, to ciężko się na to patrzyło. Zawodnik manewrował owcą na wszystkie strony i właściwie za każdym razem zostawiał jej jakieś rany. Tak to podobno zawsze wygląda. Każdy z zawodników miał swoich pomocników- od podsuwania owiec i od usuwania ściętej wełny ( przed poprawką: „świętej owcy”:) W pierwszych rundach przypadało 5 owiec na golarza. W finale 20. Zwycięzca ogolił je w ok. 15 minut.

Po zawodach udaliśmy się na barbecue, gdzie znów nastąpiło obżarstwo godne potępienia. Trochę nam wstyd, ale znów wszystko było takie pyszne!!! Hitem okazało się mięso. Za to na deser podano sałatkę owocową...lody...bitą śmietanę...bezy....oraz eklery w czekoladzie. Przecież tak się nie robi. W jedzeniu na ilość wygrał Stefan!!!

Podczas kolacji po raz pierwszy nas ostrzeżono przed Maorysami, którzy podobno grasują na wschodnim wybrzeżu, gdzie się wybieramy. Nie bardzo wiemy co o tym myśleć, bo nikt nic takiego nie mówił wcześniej. Mamy strzec się gangów. Cokolwiek to oznacza.
Wytoczyliśmy się z barbecue i wrócili do domu, by zabrać się za...ekstrakcję miodu... Ale o tym w następnym wpisie, żeby równo puchło-tak mówi Stefek.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
sawanna
sawanna - 2010-02-10 17:24
Towarzycho owiecowe rzeczywiście jakieś, takie, uważajcie na tych dzikusów. Też mają zabawę, biedne zwierzaki
 
mama monika
mama monika - 2010-02-10 22:50
owce owcami, ale ja o ten czarny paznokieć muszę zapytać. Zatem pytam. Co spadło na paznokieć paluchowy? I dlaczego, synu, nie zapobiegłes temu procederowi?
 
majtrip
majtrip - 2010-02-11 00:12
Mamo matulku...troska twa mą troską (filtr matroska;). Maria zwana Gryfem upuściła sobie na palec owcę! Żart! Otóż paluch nietknięty, jeno barwiony był jeszcze za czasów polskich i tak pozostał, bo na Antypodach zmywacza nie dostaniesz:) Zwracam uwagę na wątki FG w opisach zdjęć i proszę o odzew. A pan, u którego mieszkamuy i mieszkaliśmy w Wanace poprosił o tłumaczenie twojego komentarza, że coś nie tak z domem:) I musiałem my wyłuskać historię men's club:)
 
Chuda
Chuda - 2010-02-11 16:44
Nigdy więcej takich zdjęć... ! Jak to strasznie wygląda... ;/ dobrze, że tu nie ma owiec;)
 
mama monika
mama monika - 2010-02-12 10:17
watki fg są endofrinogenne, a zatem dostrzegane, doceniane i omawiane. Jednak obiecujemy dawać temu wyraz na przyszlość.
 
znowu mama m.
znowu mama m. - 2010-02-12 10:18
ENDORFINOGENNE, choć to pierwsze brzmi lepiej :)
 
Pyza Odzyskana
Pyza Odzyskana - 2010-03-13 14:24
Ja w kwestii formalnej. Po pierwsze, ten chłopiec jak malowane na zdjęciu drugi od lewej rzeczywiście maoryski w kolorze. A KŁĘBY to coś co uprawia moja córka rano i wieczorem (w frazeologiczne - kłęby z kupą, córka mi się kłębi jak stado gołębi ) Wracam do pasienia dziecka.
 
 
zwiedzili 13% świata (26 państw)
Zasoby: 344 wpisy344 925 komentarzy925 2909 zdjęć2909 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
23.08.2018 - 23.08.2018
 
 
03.09.2013 - 19.09.2013