Za to jak pięknie było w samolocie Singapur - Auckland, gdzie lecieliśmy liniami singapurskimi. Mnie najpierw ujęło lotnisko w Singapurze,co wygląda jak wielka galeria handlowa z salą z darmowym kinem, siłownią i prysznicem.Do tego darmowy internet:)
Jak juz weszlismy do samolotu,okazało się że hostessy mają sukienki( kolorowe wdzianka, które bardzo wyróżniały je, gdy maszerowały przez korytarze lotniska, a dodawały uroku na pokładzie - kajam się , nie ma zdjęć:(
Wszyscy byli mili i usmiechnięci, mamy ekrany!!! singapurscy stewardzi powiększają sobie wzrost, poprzez wytapirowanie włosów.( Stefek im zazdrościł, ale niesety nie ma czego wytapirować;)
Zaczęlismy lot od special drina dla toastu,a potem to już się ignorowaliśmy ogladając filmy, przez co nie zmrużyliśmy oka.