Geoblog.pl    majtrip    Podróże    303 stopy i 4 nogi    „Gdzie spojrzę, dookoła dżungla”!
Zwiń mapę
2010
25
cze

„Gdzie spojrzę, dookoła dżungla”!

 
Malezja
Malezja, Kuala Krai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 48439 km
 
Wstaliśmy wcześnie, żeby jeszcze przed odjazdem pociągu o godzinie 14:30, móc sobie pozwiedzać okolicę i pobliskie wioski. Spędziliśmy fantastycznie czas, łażąc po tropikalnym lesie, gdzie widzieliśmy przedziwne ptaki, w pełni zasługujące na miano dżunglowych. Nareszcie poczuliśmy się dobrze. Taka Malezja nam się podoba. A najbardziej to most kolejowy. Pot lał się z nas ciurkiem, komary cięły, dzikie odgłosy z głębi lasu- byliśmy tam prze szczęśliwi. Tylko bezpańskie psy pętające się po okolicy sprawiały, że musieliśmy uważać gdzie się zapuszczamy. Okolica naprawdę jest wyjątkowa.

Po szybkim lanczu, odjeżdżamy punktualnie pociągiem. Nareszcie możemy zobaczyć to, co nam się już marzyło od paru dni. Trasa jest niesamowita! Wielkie przestrzenie, niesamowita zieleń, gaje palmowe, skały, góry, tunele, mosty. Cudo. Gdy zatrzymujemy się w Gue Mesang, stacja kolejowa jest otoczona przez skały i jaskinie. I właśnie na jednej ze skalnych ścian mogliśmy zobaczyć trawersujące małpy!!!! Co to był za widok. Żałowaliśmy, że nie mogliśmy tego nagrać i mieć filmiku pokazowego dla wspinaczy. Rewelacja!!Sharma przy tych małpach, to cienias.

Po chwili ruszamy dalej i na wieczór dojeżdżamy do Krai, gdzie spędzimy noc.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z powodu pociągu. I jest to jedno z piękniejszych naszych podróżniczych doświadczeń. Chociaż sama Malezja nie reklamuje tego w żaden sposób i ciągle mało ludzi o tym wie- może i z resztą dobrze. My na trasie spotkaliśmy do kupy 4 turystów.
Co mnie dość zasmuciło, turyści ci byli pozbawieni kultury podróżniczej. Chociaż jest to może tylko mój punkt widzenia, miło jest powiedzieć sobie „cześć”. Ostatecznie wszyscy znaleźliśmy się w tym zakątku świata, daleko od domu i jakoś tak fajnie obdarzyć się chociaż porozumiewawczym uśmiechem. Wszyscy się tu równo pocimy i wszystkich nas łączy względnie ten sam cel. Jednak wysyłane przeze mnie ESD (czytelnicy M. Musierowicz będą wiedzieć o co chodzi) spełzły na niczym. Przykre.

Krai jest dość paskudnym miasteczkiem, ale zdecydowaliśmy się na nie, bo tylko tu miały być hotele- tak wynikało z udzielonej nam informacji na dworcu w Kuala Lipis, na temat miejsc do zatrzymania się na trasie, posiadających bazę noclegową.
Kolacja, kawa, mecz (wiwa Słowacja). Dobranoc.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (31)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Chuda
Chuda - 2010-07-08 09:27
Pięknie... woda troszku mulista ale nie szkodzi ;) wsiadka i wysiadka fajna ;)
 
 
zwiedzili 13% świata (26 państw)
Zasoby: 344 wpisy344 925 komentarzy925 2909 zdjęć2909 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
23.08.2018 - 23.08.2018
 
 
03.09.2013 - 19.09.2013