Przemieszczając się do Azji korzystamy z dwóch linii lotniczych. Pierwsza z nich to Tiger Airways z uroczym skaczącym tygrysem w znaku firmowym. Linie te cieszą się złą sławą, ze względu na opóźnienia i odwoływanie lotów. My nie narzekamy, samolot był opóźniony tylko o pół godziny, obsługa sprawna i pan przy odprawie usadowił nas tylko we dwójkę w trzyosobowym rzędzie.
Nasz lot do Singapuru kosztował $150 od osoby (dolary australijskie). Taką cenę znaleźliśmy 5 miesięcy przed datą wylotu. Pewnie przy wcześniejszej rezerwacji można trafić na jeszcze lepszą ofertę.
Z Singaporu do Jakarty polecieliśmy liniami Lion Air. Bardzo udany zakup, około 120 PLN od osoby. O czym należy pamiętać, pasażer musi mieć ze sobą kartę kredytową z której dokonał zapłaty za bilet. Jest to informacja, jaką uzyskuje się już po zapłacie. Myśleliśmy, że tak tylko sobie piszą, bo większego sensu w tym nie widzieliśmy, tymczasem lwie panienki przy odprawie, każdorazowo prosiły o okazanie karty(!). Niestety były mało kumate i nie znały angielskiego, co utrudniało ogólną komunikację. I tak na przykład gdy panienka zapytała, gdzie idziemy po Jakarcie, Stefan odpowiedział, że do pociągu. Taka rozmowa. Ogólnie jesteśmy zadowoleni i już na przyszłość (będziemy z nimi wylatywać z Indonezji) uzbrojeni w cierpliwość i spokój.