no może i faktycznie ludzi sporo..ale jest co robić...poczynając od aktywnego spędzania czasu: jaskinie, spływanie rzeką na oponach, pływanie w pięknych lagunkach, jeżdżenie na rowerze, po rozrywki pasywne: przesiadywanie w świetnych knajpkach, gdzie można rozłożyć się na poduszkach w pozycji horyzontalnej oddać się oglądaniu "friends" albo "family guy'a" albo innych i popijać beerlao ( nie tanie relatywnie, ale niezłe) . plus rozrywki wieczorne: od tanecznych przy dźwiekach różnych popularnych meinstrimowych hitów łesternerskich po ogniskowe plumkanie na gitarze. Należy ściśle przestrzegać zakazów dotyczących niedozwolonych środków - choć o nie nie trudno. Udało nam się znaleźć wspaniałe lokum- samodzielny domek z werandą, trzeba tylko odejść kawałek od głównej ulicy...