wspanialy Michal nas odebral z lotniska i ugoscil wybornie..nawet nasze bagaze dotarly...wiec po 20 h od wyruszenia z Pekinu stanelismy na polskiej ziemi...no!
jako ze nastrój refleksyjny...chciałem podziękować oficjalnie wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego przedsięwzięcia i wspierali różnorako mnie (nas) w trakcie tego pół roku...choć nie sposób wszystkich wymienić, związany kontraktami reklamowymi, muszę nadmienić kilka osób...: Ania i Wojtek(wojtan.geoblog.pl), Mrówki w podróży, Tata, Kropka, no i Rafał( tak, chodzi o tego z brodą;)- bo ze mną wytrzymać to sztuka! Dziękuję równie serdecznie zespołowi korekcyjnemu( temu w czołgu:) i wszystkim udzielającym się w komentarzach...do następnego