Geoblog.pl    majtrip    Podróże    Indie, Nepal, Tybet, Chiny i Azja Pd-Wsch - Z Delhi do Pekinu czyli Bolec i Lolec na dzikim wschodzie;)    stolyca...TYBETU!!!
Zwiń mapę
2007
12
gru

stolyca...TYBETU!!!

 
Chiny
Chiny, Lhasa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7375 km
 
ale wlasciwie to chinskie miasto z neonami i komunistycznym pomnikiem wzniesionym na przeciw Potala Palace...generalnie niesamowite kontrasty..."wypindrzone" Chinki i Tybetanczycy w swych "narodowych" strojach zebrajacy na rogu ulicy..( oczywiscie to tylko przyklad, bo roznorodnosc jest tutaj naprawde uderzajaca...)
Tybetanczycy sa chyba najbardziej niesamowita nacja z jaka sie zetknelismy...praktycznie nie mowia po angielsku ( wiec nie wiele komunikacji zachodzi) natomiast niezaleznie od wieku usmiechaja sie niesamowicie szczerze ukazajuac zlote zeby(sic!) albo dziury po nich w zaleznosci od zamoznosci...maszeruja dookola palacu krecac mlynkiem:)
Mamy w koncu hotel w ktorym nie zamarzamy...i goraca wode ( i gorace reczniki na powitanie- kto zna historie mojego lotu BA w bussiness class ten pewnie wie jaka bylka moja reakcja;)bo bylo wczesniej roznie...
poki co tyle...
wiem ze nie piszemy za wiele...no ale mam nadzieje ze to zrozumiale...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
k
k - 2007-12-14 02:38
czy oni te ręczniki pieką w piekarniku?? po locie biznesowym BA najbardziej ciepło wspominałeś salmona... a jakie smakołyki, frykasy i wyborności je się w Tybecie?? np. udźce jaka? a pije się cooooo?
 
majtrip
majtrip - 2007-12-14 12:11
co do recznikow musze wywiad przeprowadzic!;)mozna zjesc prawie wszystko...udza jaka tez...a my jemy bardzo roznie...dzis zupa szpinakowa z toffu..a pije sie piwo Lhassa( bo miwejscowe)...herbate zielona...duzo i w wielu miejscach darmowo...a pani, jesli tylko upije sie maly lyczek, czycha i dopelnia...ciekawie..
 
k
k - 2007-12-15 01:47
pisze się czyha Ty analfabeto!wywiedz się o te ręczniki, bo chcę to tu opatentować!a ta pani co dolewa, to czym dolewa? z czego dolewa?
 
majtrip
majtrip - 2007-12-15 14:16
jesli pojawi sie jeszcze jeden taki komentarz to zostanie wykasowany!!!Na naszej stronie nie bedzie zadnej krytyki pod naszym adresem!( Komitet Centralny)
pani CZYCHA z termosem goracej wody, to oczywiste chyba..bo zielona herbate mozna parzyc wielokrotnie..ale dzieje sie tak niezaleznie od rodzaju trunku...zawsze CZYCHA!
sprawa recznikow w toku...
 
najwasz michał
najwasz michał - 2007-12-15 14:49
wciąż tęsknię... dzięki za znak życi w mejlu... no, madafakaz, bądźcie grzeczni!
ściskam tak, że Wasze flaki by tego nie wytrzymały, więc cieszcie się, że to tak wirtualnie. aloha, panowie!
 
najwasz...
najwasz... - 2007-12-18 01:09
moglibyście coś wreszcie napisać... żenua ;)
ściskam wciąż. miejcie się okrutnie potwornie dobrze... no!
i grzecznie, grzecznie!
 
Kong at Spinn
Kong at Spinn - 2007-12-18 14:34
Hi Sebastian, I have asked my friend in Chengdu and she said she knew a guy who had an outdoor equipment shop, I'm not quite sure the exact address, but it's near Wuhou Temple (a famous place), his mobile phone: 13881868811 (Mr Chaoren, means "MR Superman")
 
 
zwiedzili 13% świata (26 państw)
Zasoby: 344 wpisy344 925 komentarzy925 2909 zdjęć2909 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
23.08.2018 - 23.08.2018
 
 
03.09.2013 - 19.09.2013