jestesmy na campingu we wspanialym domku u rodzicow ( i dzieki ich uprzejmosci, bo nas przygarneli)
nigdzie sie dzis nie ruszylismy, wyspalismy sie jak niemowlaki, pojedlismy, wyskakalem sie na trampolinie z Lukim, zjedlismy wymarzone przez Marysie 2 dni wczesniej spaghetti z sosem pomidorowym i miesem mielonym! obejrzelismy odcinek Friends i odcinek Family Guy'a ( road to Rupert:) no i czas spac bo jutro ruszamy w droge...
dzis pierwszy raz od powrotu do Europy wieczor nie jest wietrzny...jest cieplo i przyjemnie i pieknie na tarasie...
po sniadaniu ruszamy do obszaru po Expo, a konkretnie do oceanarium...znaczy rodzice chcea isc, a ja do ostatniego momentu sie waham ( 11 euro, gdy powiedziec ze sie jest estudiantem to 9,30) no i Marysia juz byla..ale w koncu decyduje sie na ten krok...( bedzie cza jakis dzien za 1.40 przezyc:)
warto jesli sie nigdy nie bylo...ogromnme akwarium, fantastyczne wydry i pingwiny- super trafic na karmienie- nam sie udalo...spedzilismy tam okolo 5h no i glodnu jak fix poszlismy szukac marketu , a tu okazalo sie ze ten w glownym centrum handlowym wlasnie jest w niedziele nieczynny..wiec po znalezieniu jedynego slusznego..naszego Lidla najadamy sie na trawniku i ruszamy do centrum...
lazimy sobie troche, wpsinamy sie na wzgorze, gdzie akazuje sie ze wstep do zamku to jedynie 5 euro od adulta, wiec sobie odpuszczamy..choc parka, ktora szla obok wykorzystala ze ciec sie zagapil i przeslizgnela sie...
pozniej siadamy z Sagresem litrowym ( pierwszy pada, gdy stoimy przy witrynie sklepowej- w Portugalii mozna pic alkohol w miejscach publicznych- przynajmniej tak mowia nam sprzedawcy...)
odwiedzamy jeszcze dzielnica rozrywkowa...gdzie nie jest az tak rozrywkowo...choc restauracyki w waskich uliczkach wygladaja naprawde przyjemnie....i wracamy kolo polnocy na camping ( zycie nocne zaczyna sie jednak dopiero wlasnie wtedy wiec warto wybrac sie pozniej jesli sie chce w nim pouczestniczyc....
praktyczne:
camping jest blisko centrum i polaczenia komunikacji sa dobre, wiec smialo mozna sie decydowac