co za miejsce...kiedys te notki uzupelnie...ale poki co za wiele sie dzieje i po prostu nie znajduje czasu ..generalnie jestesmy wmiare zdrowi i czesto odwiedzamy "Pokhara steak house":)a tutaj z internetem jest malo korzystnie....no i pojutrze ruszamy dookola Annej Purnej( i miejmy nadzieje nie tylko), wiec do okolo miesiaca bedzie cisza radiowa...peace out;)