Geoblog.pl    majtrip    Podróże    Maroko 2009 - czyli All intruziw. Autostopem za krowke...    'bon apetit madame et monsieur 'czyli jestesmy znow w raju:)
Zwiń mapę
2009
25
wrz

'bon apetit madame et monsieur 'czyli jestesmy znow w raju:)

 
Francja
Francja, Besançon
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7889 km
 
Offical thanksgiving ale bez indyka:)
to Marylinne:
We would like to thank You for enormous hospitality , basically renting your amazing place, and a fantastic dinner and again to your boyfriend for this vintage wine. Hope we get a chance to pay You back someday. All the best.

Jesli kogos nie interesuje czesc dotyczaca stopowania mozna smialo pominac akapit:)Wiec dotarlismy do Besancon na wile samochodow, jak to mawiaja...najpierw wuj Marysi nas podrzucil kawalek( bedzie to naprwde niezapomniane przezycie!!!), nastepnie do wylotowki nastepny mily koles ktory znal angielski i nadrabiajac drogi nas podwiozl...tam troche gorzej nam sie wiodlo ale jak zmienilismy miejsce na takie gdzie juz nie mogli nam odmowic ( patrz trawa przy wlocie na autostrade) , ze niby w innym kierunku to w koncu...zaraz po tym jak nieopodal zatrzymal sie radiowoz i pomyslelismy ze nie jest najlepiej...zatrzmal sie pan furgonetka z napisem 'stop now" i byla to jakas firma assistance..pozniej juz poszlo szybko...luksusowe A6 z przemilym panem ktory to opowiadal ze w Afryce to juz byl ponad 30 razy...i byl na prawde madrym facetem...nastepnie mlody pan doktor paryzanin, ktory najpierw sie wahal bo mowi ze drzewko bonzai wiezie...sobie mysle jakis kolos.. a tu malenkie takie...no i milo z nim bylo bardzo...kolejny to pan ktory zobaczyl jak wysiadamy od doktorka i chyba dlatego nas zabral ,a po angielsku ni slowa wiec pogadalismy...no ale to byl kolejny przypadek niesamowicie sympatycznego Francuza i on nas wysadzil tuz tuz...stamtad jakis student nas zabral po 2 minutach do miasta ale w czesc jakas taka ...kampusowa wieec Marysia zagadala i chlopaki omijajc korki dowiezli nas do samego centrum pod szpital...i oto po 7h dotarlismy..laczny czas oczekiwania na stopa to pewnie z 15 min..:)

wieczorem jak juz nas znuzenie trafiac zaczel a czekalismy az Marylin prace zakonczy( jest pielegniarka ) zobaczylismy ze panuje wzmozona aktywnosc na pewnym trakce wiec podazylismy. Tam okazalo sie ze muzeum czasu z wahadlem Fuko( taka pisowania) i innyki atrakcjami to za darmo i ze jest noc kiedy promuje sie laboratorium kryminalistyczne wiec atrakcji wlacznie zmiejscem zbrodni bylo sporo. Zbyt dlugo jednak nie zabawlismy bo czas zaczal nas naglic...
Marylinne oddala pod nasz opieke cudowne mieszkanko z antresolka i dwa piekne syjamskie koty...oj naprawde czulismy sie tam jak w bajce. Ona oddala sie pracy i nocowaniu u swojego chlopaka zeby w poniedzialek uraczyc nas wspanialym jedzonkiem z jeszcze wspanialszym winkiem..z regionu Jura ( nawet jure maja skubancy) jedlismy proste acz przepszne ziemniaki gotowane polewane rotapianymi serami...konkojotem i rakletem:)
na koniec jej chlopak zdecydowal ze jutro podaruje nam na pradwe dobre wino..i jak powiedzial tak zrobil wiec teraz czeka na nas wspaniala butelka francuskiego trunku...

Wyjasnienie male: Maryline poznalem w Indiach W Jaipur'ze gduze to wraz jeszce z Rafalem zaopiekowalismy sie wleczona z Polszy zubrokwa:) Czasem naprawde trudno nam uwoerzyc jak goscinni i niesamowici moga byc ludzie....

Samo miasto bardzo nam sie spodobalo...mozna tam sobie spacerowac , jest spokojnie i uroczo..jedynymi atrakcjami sa twierdze okoliczne, ktore jednak nas nie zainteresowaly...zbytnio....

a co do tytulu wpisu to tak zagadala do nas pani z pieskiem, gdy zajaadalismy pierwszego dnia fasole z puszki popijajac winem w parku do ktorego odeslala nas policja ze niby tam mozna pic ( co potwierdzaly grupki miejscowych degustatorow)to tak tylko by scislosci stalo sie zazdrosc czy na odwrot...wlasciwie nie wiadomo o co chodzi..:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2009-10-07 14:57
No SLICZNE!
A ten z przodu CUDOWNY!
Pieknie dziekuje...
 
 
zwiedzili 13% świata (26 państw)
Zasoby: 344 wpisy344 925 komentarzy925 2909 zdjęć2909 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
23.08.2018 - 23.08.2018
 
 
03.09.2013 - 19.09.2013